W dniach 16-22.07 byłam w Zakopanym na rekolekcjach. Ale nie była tam sama modlitwa ale też czas wolny gdzie można było pójść gdzie się chce. Ja raczej nie za bardzo w góry więc chodziłam po Krupówkach, poszłam na skocznie narciarską i muzeum Kornela Makuszyńskiego.
1. Taki widok miałam z okna - Giewont
Taki był z samego rana Taki widok był w piątek - był mocno zachmurzony ale w samym Zakopanym było ciepło
Widok na Kalatówkach
Pomnik Kornela Makuszyńskiego u dołu jest Koziołek Matołek
Tutaj w ośrodku gdzie mieszkałam i z koleżankami z pokoju
W Pustelni Brata Alberta na Kalatówkach - bardzo urokliwe miejsce
Krzeptówki - Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej
No i skocznia narciarska "Wielka Krokiew" - niestety była w remoncie ale widoki z góry skoczni przepiękne.
No i wschód słońca na Gubałówce - przepiękny. Cisza i spokój bo o 5 rano nikogo nie ma więc można spokojnie podziwiać widoki
Wyjazd był cudowny tylko za szybko się skończył.Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz