Wiosna w górach

Zaczęłam już szyć wiosnę w górach od najcięższej części czyli od drzew - te różowe kolory strasznie się szyję ale i tak wyglądają uroczo.

A u mnie ostatni dzień urlopu i już jutro do pracy. I chyba się cieszę bo ileż można się wylegiwać. Pozdrawiam

Haft jednego koniec a drugi zaczynam

W końcu hafcik jesienny skończony, podoba mi się bardzo.

 A teraz wyszukałam sobie taki hafcik pt."Wiosna w górach" - narazie wynalezione mulinki i kanwa przycięta.

"Jesienny Potok" - prawie koniec

Prawie skończylam hafcik "Jesienny Potok"(wzór z gazety Hafty Polskie 10/2007) - prawie bo nie skończyłam tła niebieskiego - jutro doszyję bo już jest za ciemno a nitka za jasna.Wzór nawet mi się podoba.

No i w końcu udało się

W końcu po paru latach posuchy w wygranych w końcu udało mi się wygrać łapanie licznika u Kasi. 

Jesienny potok cd.

Wyszywam dalej "Jesienny potok" trochę mnie męczy ten haft i zrobiłam gdzieś błąd ale chcę go skończyć. 

...

Nie wiem jak zatytułować post więc napisałam 3 kropki a więc pokażę wam dwie moje prace i tak zrobiłam taką mocno skromną kartkę imieninową dla koleżanki z pracy Ani (miłośniczka  folkloru)

 Dla sąsiada metryczka na jego ślub, jest w fajnej ramce i od dawna u młodych (bardzo się młodym spodobała)

 A tu fotka z pracą mojej koleżanki Edyty

A tu fotka do dowodu osobistego - w poniedziałek składam wniosek na nowy dowód

 Może słabo widać ale u mnie na 11 piętrze było dziś 37 stopni - masakra 

 A moja piesia schowała się pod drzwiami wejściowymi

I najprzyjemniejsza rzecz mam teraz 3 tygodnie i jeden dzień urlop - do końca sierpnia. Pozdrawiam