Pan kotek obecnie tak wygląda jak widać sporo już zrobione dużo błędów z których nie umię wybrnąć bo nie udaje mi się spruć nitki tej błędnej.Jeszcze nie było takiej robótki co by mnie tak męczyła. Bo męczę się z nią niemiłosiernie.Bo nic nie wychodzi jak ma być.Mam jej dość. Beatko mam nadzieję że nic nie będziesz miała nic takiego jak nie wyjdzie ten kot idealnie. Nie potrafię inaczej go zrobić jest jak dla mnie za ciężki.
A taki poczyniłam wpis Beatce to jest pierwsza część. Dodałam pocztówkę z Jasną Górą najbardziej znanym miejscem w Częstochowie.Na następnej stronie jest wpis o pracy nad kotkiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zawieszam Bloga
Na dzień 23.08.2021 zawieszam działanie bloga. Poprostu straciłam zapał do jego prowadzenia.Być może kiedyś wrócę ale teraz nie mam chęci ...
-
Na dzień 23.08.2021 zawieszam działanie bloga. Poprostu straciłam zapał do jego prowadzenia.Być może kiedyś wrócę ale teraz nie mam chęci ...
-
Życzenia samych sukcesów w nadchodzącym 2018 roku! Niech Nowy Rok obfituje w zawodowe sukcesy, przyniesie zadowolenie i satysfakcj...
-
Coraz bliżej święta więc pomyślałam że wymyślę wymiankę karteczkową "Życzenia pod choinką". Zasady: Zapisujecie się w kome...
Nie zrażaj się pomyłkami(każdy je popełnia)xxx dalej !
OdpowiedzUsuńAsiu, wysłałam Ci na maila instrukcje do tych dziwnych krzyżyków, mam nadzieję że Ci pomogą. A błędną nitkę spruj z pomocą małych nożyczek o cienkim ostrzu - po prostu poprzecinaj tak często jak trzeba upewniając się wcześniej, że przecinasz właściwą nitkę. I nie zniechęcaj się! Jestem pewna, że sobie poradzisz :) A sierpniowy kot jest dużo łatwiejszy.
OdpowiedzUsuńhttp://30carpediem30.blogspot.com/
Nie przejmuj się pomyłkami ja jestem bardzo wyrozumiałą osobą w ramach pocieszenia masz kotka daleko posuniętego w pracy ja lipcowego jeszcze mam co najmniej na dzień pracy ale w tym tygodniu juz go dostaniesz na 100% podjęłam pracę i normalnie pokryły mi sie terminy z remontem i xxx pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za skończenie kotka i mam nadzieję, że już żaden kotek nie będzie Ci tak nerwów psuł :)
OdpowiedzUsuń