Dziś pojechałam na Jasną Górę zobaczyć szopkę i jak ją zobaczyłam to się mocno zawiodłam bo co roku ta szopka jest gorsza. Boże Narodzenie w niej jest sprawą drugorzędną a inne bajery są ważniejsze a przecież powinno być na odwrót. I tak się zastanawiam co miały kreciki do Bożego Narodzenia może mi ktoś wyjaśni
Ta Maryja i Józef też jakoś dziwnie wyglądali bardziej jak manekiny sklepowe a nie rodzice Bożego dzieciątka. Nie zrobiłam fotki trzem królom ale byli tak upchnięci w boku że ciężko było ich dojrzećTe lalki czy manekiny były po drugiej stronie szopki moja mama stwierdziła że brakuje tu firmy która zasponsorowała te ciuchy.
Jedno co jest najfajniejsze przy okazji szopki to konkurs szkolny na najładniejszą choinkę rozwiązanie konkursu już 9.01.2011 a jury są wszyscy oglądający choinki czyli zwykli ludzie. Obejrzyjcie sobie kilka choinek. Jak wam się podobają. Wszystkie choinki są ładne i każda była pomysłowa tu jest kilka fotek choinek
A u mnie coraz większa nuda ale próbuję na nowo haftować, teraz kończę biscornu na wymianę urodzinową na stronie Hafty Polskie gdzie motywem jest igielnik z motywem kwiatowym. Mam nadzieję że się spodoba. Przepraszam że rzadko piszę ale jakoś ochoty nie mam. Bo co mam pisać jak nic nie robiłam. I coraz bardziej się dołuję jaka jestem beznadziejna nawet jak mam jakiś problem to sama muszę sobie sama prze tłumaczyć ale wychodzi mi to średnio a nawet wogóle mi to nie wychodzi. Bo zauważyłam że nie potrafię marzyć. Teraz w marcu skończę 40 lat i jak popatrzę to moje życie to porażka i co z tego że mam studia skoro robię jako goniec. A moim marzeniem by w kalendarzu zniknęły kartki 28 marzec i 24 maj bo niby powinny być dla mnie najlepsze bo to dni moich świąt prywatnych a są najgorsze.
u mnie w miasteczku co roku jest cos w rodzaju szopki czyli drewniana budka na placu a wniej postac Maryji Jozefa i dzieciatka;w tym roku tez sie zszokowalam,bo wlasnie postaciami sa manekiny sklepowe a dzieciatko to zwykla lalka ;do tego ubrani w typowe arabskie stroje dnia dzisiejszego;Jozef to w typowej marokanskiej burce stal
OdpowiedzUsuńSuper relacja :) To prawda, że ostatnimi czasy szopki bożonarodzeniowe schodzą na psy. Czasem aż przykro na nie patrzeć :( Ja pierwszy raz doznałam szoku kiedy zobaczyłam w kościele szopkę ze smerfami (!) z kinder niespodzianek. Czasem takie rzeczy podchodzą już pod profanację....
OdpowiedzUsuńI też takie moje zdanie. Ale się cieszę że w mojej parafii jest szopka bez bajerów ale za to z serduszkami dzieci które składały w czasie adwentu z dobrymi uczynkami. Ale jest pokazany sens Bożego Narodzenia czyli Boża Rodzina i pastuszkowie, zwierzęta(figurki)i trzej królowie. I nic nie zakłóca odbioru szopki
Usuń