I następnego kotka wyszyłam tym razem październikowego.I nawet szybko mi się szylo najwięcej problemu mialam z wyszyciem backstichy w dyni oraz wyszyciem nietoperza.

A yak wyglądają wyszyte wszystkie kotki u Ewy.

teraz został mi jeszcze kot na listopad i nie wiemkiedy gowyszyję a ztego względ żemuszę dokupić muliny ale może zacznę i zostawię na koniec te miejsca gdzie nie mam mulin.
A mnie katastrofa ostatniodostalam ochrzan o to że bioręudzialw wymiankach. Że wydaję pieniądze na glupoty a w domu nie ma kasy.Wcaleto mile niebylo. Gdyż te wymianki byly chyba jedyną radoscią które mnie trzymaly jako tako.Izawszeliczylam żejakawymianka będzie w okolicach urodzin czy imienin to byłprzezemnie traktowany jako prezent na te moje swiętoa tak teraz klapa. Moje urodziny i imieniny będą okropnie smutne bez prezentów. Bo ja nigdy nie dostawalam żadnych upominków ateraz jakjest katastrofa finansowa to już nawet nie mam co marzyć. Więc wypisałam się zwymianek w których nie bylo jeszcze losowania czyli na ATC u Ani i mojej wymianki razem z Ewą co organizowałam. I z tego boleję najbardziej. Zyczę wszystkim milych i fajnych upominków na tych wymiankach, będę wam kibicowała. I patrzyla z smutkiem że ja też miałam dostać ale cóż na to poradzę.